Na Onecie od samego rana PRZEZ CAŁY DZIEŃ i na pierwszym miejscu wisi wywiad z mistrzem archeologii, będącym przypadkowo posłem Ruchu Palikota - Markiem Poznańskim.
Tak więc ów specjalista od archeologii eksperymentalnej, czyli badania technologii wymarłych cywilizacji w zakresie rzemieślnictwa wypowiada się z pozycji autorytetu, na temat tego, co można było wykopać w miejscu rozbicia się Tu-154M w Smoleńsku. Tak więc mistrz-archeolog-eksperymentator znajdował tam zapalniki od pocisków, odłamki po wybuchach cięższego sprzetu, etc. Zadziwiające, że tylko ten skarb polskiej archeologii w postaci posła Poznańśkiego zdołał wykopać takie przedmioty. Trzeba było głębiej kopać panie Marku! - może dokopałby się pan do Titanica i do starodawnej fabryki TNT, którą w tym miejscu miała jakaś wymarła cywilizacja.
Atak na poważnie, skoro promują przez cały dzień takie idioctwo - znaczy się trotylu i nitrogliceryny znaleziono masę.
Komentarze